Tarcza antykryzysowa dla prywatnego inwestora

Niektórzy przedsiębiorcy już zdecydowali się na finansowe wsparcie zewnętrzne. Część korzysta z kapitału zapasowego, o ile posiada płynne środki na rachunku, inni otrzymują dokapitalizowanie od właścicieli. Powstaje pytanie: na jak długo wystarczy im własnego kapitału

Czas pandemii wymógł podjęcie istotnych decyzji o skorzystaniu z formuł wsparcia finansowego przedsiębiorców, których dotknęły lub dotkną skutki pandemii COVID19.

Część przedsiębiorców, w tym rodzinnych stanęła przed decyzją co do przyszłości, która w obliczu pandemii przybrała inny wymiar. Firmy działające w branżach, które skutki pandemii dotknęły najsilniej dokonały już zwrotu i podejmują ogromny wysiłek, by wrócić na wytyczony już szlak i zachować dorobek dla kolejnego pokolenia. Dla nich nie tylko finanse stały się wyzwaniem by utrzymać płynność i miejsca pracy. Wyzwaniem stał się produkt czy usługa, która w wyniku uwarunkowań związanych z pandemią utraciła zdolność sprzedażową.

Skutki pandemii niektóre sektory mogą odczuwać jeszcze przez długi czas. A to oznacza, że trzeba otworzyć się na zmiany. W tym na kapitał od inwestora albo na sprzedaż części biznesu.

Od kilku lat obserwujemy potencjał finansowy prywatnych inwestorów. Część firm w ramach dywersyfikacji działalności podjęła decyzję o inwestycjach w inne przedsięwzięcia gospodarcze, angażując się jako mniejszościowy inwestor. W niektórych przypadkach są to pasywni inwestorzy, w innych aktywnie biorący udział w dalszym rozwoju firmy korzystając z podobnego DNA (jak firmy rodzinne) oraz doświadczeń ostatnich dekad.

Wsparcie finansowe zaoferowało oczywiście państwo w...